Skarga pauliańska – zarys ogólny
Egzekucja bez perspektyw
Z zasady wierzyciel może żądać spełnienia świadczenia jedynie od osoby pozostającej z nim w bezpośredniej relacji zobowiązaniowej. Wygrany proces nierzadko jednak kończy się bezskuteczną egzekucją, gdy nieuczciwy dłużnik w trakcie jego trwania lub jeszcze wcześniej podejmuje działania zmierzające do pozbycia się majątku tak, aby był on dla wierzyciela niedostępny. Powszechne są więc darowizny cenniejszych składników na rzecz osób pozostających w bliskich relacjach z dłużnikiem, sprzedaże majątku po zaniżonych cenach lub w których uzyskana cena okazuje się być dla wierzyciela niedostępna. Równie powszechne są też budzące podejrzenie obciążenia majątku na rzecz osób trzecich dokonane pod różnym tytułem. Jest to zarazem jedynie skromny wycinek pomysłowości dłużników... Nie powinno zaskakiwać, że u dłużnika świadomie nie regulującego niespornych zobowiązań, te same pobudki wyzwalać mogą tym większą pokusę chęci ocalenia własnego majątku.
Broń wierzyciela
Nielojalność dłużników nie umknęła tu jednak uwadze ustawodawcy; wierzyciel dowiadując o podejrzanych działaniach swojego dłużnika niekoniecznie jest na pozycji straconej. Obowiązujące uregulowania prawne dostarczają mu istotny instrument w walce z nielojalnym dłużnikiem. Jego efektywne wykorzystanie pozwala na uzyskanie wyroku potwierdzającego, że zdziałana czynność jest bezskuteczna w stosunki do niego. Oznacza to, że jakkolwiek czynność pozostaje na zewnątrz ważna i skuteczna tak dla wierzyciela jest pomijana. W efekcie może on egzekwować z rzeczy, która wyszła lub nie weszła do majątku dłużnika, mimo że należy już formalnie do osoby trzeciej. Jeśli natomiast dłużnik obciążył swój majątek egzekucja w dalszym ciągu jest dopuszczalna, ale nie uwzględnia się tego obciążenia w podziale środków uzyskanych ze sprzedaży. Tak opisany instrument zwykło się tradycyjnie określać skargą pauliańską. Jej praktyczna przydatność jest nie do przecenienia, jako że w sytuacji z pozoru krytycznej dla wierzyciela częstokroć niemal w pełni odwraca ten stan, pomijając już tu aspekt czysto „sprawiedliwościowy”.
Jak pokazują natomiast statystyki potencjał omawianej instytucji zdaje się nie być powszechnie wykorzystywany – według danych Ministerstwa Sprawiedliwości w 2019 roku od stycznia do czerwca do sądów w Polsce wpłynęło niewiele ponad 900 spraw o uznanie czynności prawnej za bezskuteczną (średniorocznie jest to około 2.000 nowych powództw)1. Odnosząc tę liczbę do ilości bezskutecznych egzekucji odsetek ten jest pomijalny. Tymczasem założenie powszechnej lojalności dłużników jest co najmniej pochopne…
Ogólne warunki stosowania
Skarga pauliańska pomimo swojej ustawowej lakoniczności ma charakter nadzwyczaj złożony. Jej prawne ramy zostały rozwinięte i doprecyzowane przez bogate orzecznictwo sądów. Wszystko to sprawia jednak, że jest ona środkiem prawnym uniwersalnym.
Warunkiem wyjściowym jej stosowania jest przysługiwanie wierzycielowi niezaspokojonej w egzekucji wierzytelności. Najczęściej, lecz nie zawsze, jest to skutkiem braku majątku (lub wystarczającej jego ilości) u dłużnika. Niekiedy pozostały majątek jest niezbywalny albo bardzo trudno zbywalny, co także nie przekreśla powództwa pauliańskiego. Rzecz jasna wierzytelności inne niż pieniężne nie mogą być chronione tą drogą.
Jeśli dalej okaże się, że w jakimś momencie liczonym od powstania wierzytelności (a czasem wcześniej), dłużnik dokonał czynność prawnej z osobą trzecią, przez co ta ostatnia uzyskała korzyść majątkową, to czynność taka może być dalej analizowana pod kątem pokrzywdzenia.
Wierzyciel musi wtedy ocenić, czy przekazanie korzyści doprowadziło do niewypłacalności, względnie do jej pogłębienia. W typowej sytuacji będzie tak, jeśli dłużnik nie uzyska „równoważnego” świadczenia w zamian za przekazaną korzyść. Jeśli odpowiedź na te pytania będzie pozytywna wierzyciel jest o dwa kroki aby twierdzić, że został pokrzywdzony.
Aby mówić o pokrzywdzeniu wierzyciela konieczne jest wreszcie wykazanie, że dłużnik działał ze świadomością krzywdzenia wierzyciela, a osoba trzecia o tym wiedziała lub mogła się dowiedzieć, gdyby działała starannie. Są to zarazem najbardziej wymagające do udowodnienia podstawy.
Rzecz jasna nie każdy dłużnik działa intencjonalnie w celu pokrzywdzenia wierzyciela. Wielu z nich nie zdaje sobie nawet sprawy, że ich działanie może być podejrzewane jako próba ucieczki z majątkiem.
Od ogółu do szczegółu
Tak upraszczający opis nie oddaje choćby ułamka teoretycznoprawnych i praktycznych zawirowań wokół skargi pauliańskiej, co sprawie że jest ona tym bardziej interesująca. Z całą pewnością stanowi on atrakcyjne narzędzie w rękach wierzycieli poszukujących ochrony przed dłużnikami wyprowadzającymi swój majątek. Na łamach bloga autorzy postarają się przybliżyć najistotniejsze jej niuanse. W kolejnym wpisie wyjaśnimy, jak nie odbić się od drzwi sądu, czyli jak ustalić wysokość opłaty od skargi pauliańskiej.